sobota, 24 sierpnia 2013

"Umarłam (..) A ty jesteś przy mnie" Niall

TEGO IMAGINA CHCIAŁAM DEDYKOWAC MOJEMU HORANKOWI. BARDZO CIĘ KOCHAM KOCHANA.<3  ORAZ WERONICE P. KTÓRA POPROSIŁA O IMAGIN Z NIALLERKIEM
NO I MOJEMU MISIAKOWI. <3
HAHA I WAM WSZYSTKIM <3
DOBRA ILE DEDYKÓW. XD

MAM NADZIEJĘ, ŻE WAM SIĘ SPODOBA ;D

PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY I ... ZA CAŁOŚC XD

JESZCZE TAKIE PS.W OPOWIADANIU ZMIENIAŁAM BOHATERA. NIE BĘDZIE TO JAKIŚ TAM MATT XD ALE NIALL HORAN ;D

DZIĘKUJĘ I MIŁEGO CZYTANIA <33

PROSZĘ. 

JĘSLI PRZECZYTAŁAŚ/ŁEŚ - SKOMENTUJ. 

BARDZO MI ZALEŻY <3

~*~*

Patrzysz.
Wciąż się wpatrujesz. Świdrujesz wzrokiem. Onieśmielasz. Podnoszę głowę. Odwzajemniałam spojrzenie.
Uśmiechnąłeś się.
Ja również.
Stoję i patrzę. Patrzę. Patrzę. Bez końca. Bez opamiętania. Podchodzisz.
- Jestem Niall.
Ten głos. Męski, głęboki ...
- (T.I). Wciąż się we mnie wpatrujesz. Czemu ?
- Już cię gdzieś spotkałem.
-Nie wierzę.  Zapamiętałabym.
- A uwierzysz, że chcę cię pocałować ?

Utkwiłeś  wzrok w moje usta. Rozchyliłam je. Przeniosłeś spojrzenie na oczy. Przeszedł mnie dreszcz. Tak gorąco ...
- Może.

Usta wykrzywiły się w uśmiechu. Schyliłeś głowę. Uniosłam swoją. Dotknąłeś swoimi wargami moich. Poczułam to. Pocałowaliśmy się. Miękko, mocno, namiętnie ...

Świat jeszcze istnieje ..?

Rozsunąłeś językiem moje wargi. Wtargnąłeś do środka. Przylgnęłam do Ciebie. Nasze ciała stopiły się w jedno.
Tyle emocji trwało zaledwie parę sekund.
Ująłeś moją twarz w dłonie odsuwając się.
Rozszerzyły Ci się źrenice.
- Powtórzmy to.
- Tak.
Tylko tyle powiedziałam. I upadłam. Słyszałam Twój krzyk. Ale nic nie mogłam zrobić. Zemdlałam.

Obudziłam się, a wokół mnie było ciemno. Szpital. Głowa bolała mnie. Czułam rurki wbijające się w moje ciało. Bolało. Wszystko.
Widziałam jak siedzisz na parapecie. Twarz miałeś zwróconą w stronę okna. Klatka piersiowa unosiła się w miarowym oddechu.
- Niall ?
Mój głos był ochrypły gardło suche.
- Jak się czujesz ?
- Chyba .. Dobrze.

Wszedł lekarz.
Powiedział to.
Jestem chora.
Na raka.
Umieram

Wychodzi i zostawia Nas samych. Łzy płynęły mi po policzkach. Patrzyłam pusto w przestrzeń. Umieram. Poczułam Twoją rękę na mojej. Spojrzałam na Ciebie. Płaczesz ...
- Umieram.
- Jestem przy Tobie.
Uśmiecham się smutno.
- Tak. Dziękuję.

Położyłam się.
Poczułam jak głaszczesz mnie po włosach.
Zamknęłam oczy.
Umieram.
Umarłam
Nie ma mnie.
Zniknęłam.
Uśmiechałam się.

Obudziłam się. Serce kołatało mi w piesi i nie zwalniało. Twoje ciało było do mnie przytulone. Żyję. To sen. Tylko. A ty jesteś przy mnie. Będziesz.
Uśmiecham się


~*~*~

PROSZĘ. 

JĘSLI PRZECZYTAŁAŚ/ŁEŚ - SKOMENTUJ. 

BARDZO MI ZALEŻY <3

5 komentarzy:

  1. rany a już się bałam że jednak umarła ;)to takie piękne...oh brak mi słów kochanie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu :'( skarbie kocham Cię mocno :* wzruszyłam się na serio : (( Tak się cieszę,że to tylko sen :))) Bardzo dziękuje za dedykację ! :* Jezu,boski imagin <333 Czekam na kolejny z Niallerkiem ! :333 żądam dedyka :))) <333
    kc mocno <3 pozdrawiam,i życzę duuuużej weny :* @HuglovedNiall xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniaały! :*
    Coś niesamowitego :) //@Daria_Kinga

    OdpowiedzUsuń
  4. awww <3 piękne <3

    OdpowiedzUsuń